Zrób bazę z koców i poduszek
Wiem, że przez najbliższe dwa tygodnie, ten patent będzie u nas numerem jeden. Moi chłopcy uwielbiają budować bazy. Zresztą kto nie lubi! Ja w dzieciństwie robiłam to samo, a teraz … chętnie się przyłączę do dzieci.
Jeśli masz w domu zalegające kartony, przydadzą Ci się jeszcze flamastry i szeroka taśma. Zbudujcie kartonowe miasto, bazę, zamek, statek piratów, a może nawet rakietę kosmiczną? Dajcie się ponieść wyobraźni niezależnie od ilości kartonów!
Każdy lubi zabawy polegające na rywalizacji. Dzieci szczególnie! Na pewno macie w domu ogromny zapas klocków. Wybudujcie z nich wieżę! Jak najwyższą wieżę, a do tego w jak najkrótszym czasie!
Kolejny pomysł na zabawy z rywalizacją to kręcenie hula hop. Komu uda się najdłużej wytrzymać, ten wygrywa. Nie masz hula hop? Skacz na skakance, odbijaj piłeczkę lub balon.
Do tej zabawy potrzebny jest balon i kilka osób, które będą go odbijać. Liczcie ile razy uda Wam się go odbijać zanim dotknie podłogi.
A gdyby tak spróbować odbijać balon tylko nogami? Ciekawe jaki będzie Wasz rekord?
Na pewno masz w pralni czy w łazience taką szufladę, w której trzymasz skarpetki bez pary. U mnie jest ich już tyle, że spokojnie można z nich zrobić niezłą stertę „śnieżek”. Skarpetki zwiń w kulkę i rozpocznij skarpetkową wojnę. Uderzenie takim pociskiem nie boli, a plus jest taki, że może podczas zabawy jakimś trafem uda się kilka sparować.
Co powiesz na domowe kręgle? Niech kulą będzie piłka, a kręglami butelki z wodą lub papierowe kubeczków.
Tutaj możliwości jest naprawdę dużo! Możesz postawić kilka misek, koszyków czy papierowych talerzyków i rzucać do nich piłeczkami czy zwiniętymi w kulkę skarpetkami. Każdy koszyk to inna ilość punktów. My poszliśmy o krok dalej i zrobiliśmy nawet katapultę do strzelania pomponami, zobacz instrukcję!
W odpowiedniej odległości ułóż dwa sznurki. Jeden z nich to linia startu, a drugi meta. Przygotujcie kostkę do gry. Zabawa polega na wykonaniu tylu skoków, ile wskaże liczba oczek. Kto pierwszy na mecie, ten wygrywa!
Widziałam dzisiaj filmik z ciekawą zabawą, którą koniecznie muszę wypróbować! Na podłodze były rozłożone kartki z symbolami rąk i nóg. Po trzy w rzędzie. Dzieci przechodziły przez tor stawiając ręce i nogi na kartkach z odpowiednimi symbolami. Nie wiem czy dobrze to opisuje, ale jak zrobię to pewnie nagram filmik i pokażę Ci dokładnie o co chodzi!
Zróbcie domowy tor przeszkód. Wykorzystajcie to co macie w domu – kartony, butelki z wodą, miski, krzesła, poduszki. Zadanie jest oczywiste – wystarczy przejść bez strącenia np. butelek podczas slalomu.
Znasz taką zabawę? Moi chłopcy często bawią się w ten sposób przemieszczając się po domu tak, aby nie dotknąć podłogi. Czasami jest to naprawdę skomplikowane!
Pamiętasz lekcje wf-u, na których nosiłaś woreczek z grochem na głowie? To też dobry pomysł na zabawę! Zamiast woreczka możesz nosić np. książki. I po każdym przejściu dokładać kolejną. Ciekawa ile uda Wam się unieść?
Gdy moi chłopcy byli mali lubili się bawić w łapanie zajączka. Kojarzysz to światełko na ścianie tworzone przy pomocy lusterka? Teraz nie łapią, ale sami puszczają zajączki, które nasz kot próbuje złapać.
Klasyka zawsze jest dobra, nie zależnie od wieku. Z tej zabawy chyba nigdy się nie wyrasta.
Możesz schować kilka przedmiotów, ale możesz też poprosić dziecko, żeby to ono je ukryło, a potem narysowało mapę, która doprowadzi Cię do skarbu.
Zamiast mapy, możecie się bawić we wszystkim znane „ciepło-zimno”
Przestaw lub schowaj jakąś rzecz. Zadaniem dzieci jest odgadnięcie czego brakuje lub co zmieniło się w pokoju. Dobra zabawa na spostrzegawczość.
Zadanie polega na poszukiwaniu w pomieszczeniu przedmiotów w odpowiednim kolorze. Wyniki możecie notować lub zapamiętywać. Ciekawe komu uda się dostrzec najwięcej!
Napiszcie kilka prostych czasowników lub ciekawych zadań np. „poruszaj się jak pingwin”, „skacz jak żaba”. Włóżcie je do słoika i losujcie zadania dla każdego członka rodziny.
Włączcie ulubioną muzykę i tańczcie, tańczcie, tańczcie do upadłego.
Wzbogaćcie poprzedni punkt o odpowiednie stroje. Niech każdy naszykuje sobie przebranie.
Zróbcie zabawną sesję foto w przebraniach, z własnoręcznie stworzonymi gadżetami lub z tabliczką z zabawnym napisem. Co jakiś czas robimy sobie takie sesje z „zabawnymi memami”. Chłopcy chętnie w tym uczestniczą. Zresztą sama zerknij, znajdziesz ja na moim instagramie.
Najlepsza zabawa to ta, w której dzieci nie działają wg instrukcji, tylko same je tworzą. Niech spróbują wyreżyserować przedstawienie. Aktorami będą ulubione pluszaki. Z tego może wyjść coś naprawdę niesamowitego!
Pobawcie się w fotografów. Układajcie przedmioty czy zabawki tak, aby robić im zdjęcia w różnych konfiguracjach np. przesunięte o kilka centymetrów. Gdy szybko przewiniesz zdjęcia na aparacie czy laptopie, zobaczysz, że udało Wam się stworzyć krótką animację.
Prosta, ale niesamowicie wciągająca gra w zgadywanie. Twórzcie drużyny, odgadujcie hasła i świetnie się przy tym bawcie!
Odkąd moi chłopcy nauczyli się grać w „Tysiąca” nie mają sobie równych! Powoli ogarniają także „3-5-8”, często sami się gają po karty i między sobą rozgrywają „Wojnę”.
By dobrze się bawić czasami wystarczy kartka i długopis. Wymienione przeze mnie gry doskonale sprawdzają się nie tylko w podróży, ale również w domu!
Puzzle to kolejny element, który pozytywnie zajmuje nam czas. Chociaż zdaża się tak, że chłopcy już dawno zmienili zabawę na inną, a ja dalej układam i układam. Pewnie to znacie …
Tutaj jednak nikt nie odpuszcza! Uwielbiamy grać w planszówki. A w co najbardziej? Sprawdź nasze wpisy z polecanymi grami.
Kilka dni temu Damian wpadł na pomysł stworzenia własnej gry. Była plansza, kostka, pionki i zadania. Ale jakie zadania! Musiałam ugotować jajko, tańczyć jak w Fortnite czy biegać wokół stołu. Namówcie dzieci do stworzenia własnych gier. Na pewno będzie ciekawie 🙂
Zacznij rysować, a potem poproś dziecko, aby domalowało jakiś element i podało Ci kartkę. Po kawałeczku stworzycie wspólnie ciekawe dzieło.
Gdy nie mamy pomysłu co robić, wracamy do książeczek z zadaniami. Stworzyłam ich już kilka. Ostatnio na topie są u nas zadania z rebusami, szczególnie te trudniejsze, gdzie trzeba najpierw dopasować obrazek i litery, aby powstał nowy wyraz. Szczegóły i plik znajdziesz tutaj.
Zastanawiałaś się kiedyś nad edukacją domową? To dobry moment, żeby sprawdzić się w roli nauczyciela. Każdego dnia na dzienniku elektronicznym dostajemy zadania do wykonania lub tematy do omówienia. I staramy się jakoś sobie radzić, a przy tym nie nudzić. Wyszukuje strony z ciekawymi informacjami, które pomogłyby moim chłopakom w nauce np. od poniedziałku Muzeum Powstania Warszawskiego będzie prowadzić ciekawe warsztaty onlinie, a że chłopcy są miłośnikami historii, będziemy je oglądać! Znasz ciekawe strony, wiesz o czymś ciekawym, podziel się linkiem z innymi w komentarzu.
Jakiś czas temu trafiłam na ciekawy blog, który uczy dzieci programowania w Scratchu. Powoli zabieramy się za zadania i tworzenie własnych gier. To również świetna zabawa! Link
Nic tak nie zajmuje dzieci, jak porcja domowych eksperymentów! Szczególnie tych z wodą! Zamieszczałam ich na blogu sporo, ale podrzucam link, sprawdź czy coś Cię nie ominęło!
Czy wiesz, że w łatwy sposób stworzysz własną ciastolinę, mannolinę czy ciecz nienewtonowską? Spróbuj koniecznie. Instrukcje znajdziesz tutaj.
Dzieci bardzo lubią pomagać w kuchni. To forma nauki w wersji praktycznej, czyli tej najbardziej potrzebnej. My dla przykładu piekliśmy dzisiaj bułeczki. W całym domu pachniało jak w piekarni! I obiecuję, że w najbliższym czasie, nie poprzestaniemy na bułeczkach!
W kuchni można nie tylko piec, ale np. imprezować! Przecież w szafkach jest tyle instrumentów muzycznych: garnki, łyżki, pokrywki itp. Tylko droga mamo, lepiej zaopatrz się w stopery 😉
Co jeszcze znajdziemy w kuchni? Ziemniaki, z których w łatwy sposób zrobicie pieczątki! To zabawa mojego dzieciństwa i dzieciństwa moich dzieci, ale warto co jakiś czas do tego wracać.
Gdy i tak musicie spędzić trochę czasu w domu, warto zająć się roślinami. Na parapecie rośnie nam już szczypiorek i fasola. Z tą fasolą to temat na kolejny wpis, bo trochę przy niej poeksperymentowaliśmy. Niebawem pokażę efekty!
Kolejna rzecz, która nie wychodzi z mody, i z której się nie wyrasta. Zróbcie płyn do baniek mydlanych! Instrukcję zostawiłam tutaj.
Dzieci zawsze interesuje co jest w środku. Może masz w domu stare zepsute radio, aparat czy laptopa? Pozwól dziecku obejrzeć mechanizm, rozkręcić, a później skręcić stary sprzęt. To również ciekawa forma spędzania wolnego czasu.
Pamiętasz jeszcze jak składało się samoloty czy łódki z papieru? Może warto sobie przypomnieć i pokazać dzieciom.
Przygotujcie popcorn czy inne drobne przekąski, usiądźcie na kanapie lub we wcześniej zbudowanej bazie i obejrzyjcie rodzinnie seans. Jaką bajkę wybierzecie?
Na dzisiaj tyle, biegnę teraz do moich chłopców, bo już rozłożyli planszówkę! Pamiętaj, że czekam na komentarz z Twoim pomysłem!
I na koniec jeszcze jedna moja prośba: jeśli nie musisz, naprawdę #zostańwdomu w najbliższym czasie. Jak widzisz z listy, masz sporo do zrobienia i nie będziesz miała czasu się nudzić. Bądź jak Kevin (ten z Polsatu) i zostań w domu 🙂
źródło: https://www.mamawdomu.pl/2020/03/zabawy-w-domu.html